Wzdłuż klifu na wschód
Poddąbie położone jest w pięknym lesie nad samym morzem. Okolica zachęca do spacerów lasem, plażą lub skrajem klifu, skąd rozciągają się piękne widoki. Wzdłuż brzegu biegnie czerwony szlak turystyczny ale chyba lepiej spacerować ścieżką wzdłuż skraju klifu. Kierując się nią na wschód po kilkuset metrach
natrafimy na piękną leśną polanę z niesamowitym widokiem na morze. Poniżej na granicy plaży i wody widać zarysy wraku kutra z czasów wojny. Idąc dalej po ok. kilometrze dojdziemy do starego ogrodzenia byłej jednostki wojskowej. Przy końcu ogrodzenia znajduje się ponad urwistym brzegiem mała polanka, z której
startują przy sprzyjającym wietrze lotniarze (z wys. 42 m n.p.m.).
W miejscach gdzie klif jest bardziej stabilny zbocza podziurawione są gniazdami kolonii jeżyków. Kilkaset metrów dalej plaża zaczyna się zmniejszać, staje się bardzo wąska i kamienista, a klif bardziej urwisty. Naturalny pomost widokowy o wys. 40 m to szczyt Klifu Dębińskiego. Z zachowaniem ostrożności możemy się wychylić – brzeg usiany jest ogromnymi głazami. To tzw. Kamienisko jedyne tego typu miejsce na odcinku od Jarosławca po Łebę. Wśród kamieni na plaży bez trudu znajdziemy okruchy wapienne ze skamieniałościami, a jeśli dopisze nam szczęście to znajdziemy też bursztyny, czasem wielkości pięści.
Dotarliśmy do Dębiny. Jeśli cofniemy się kilkadziesiąt metrów, na czerwony szlak możemy obejrzeć przybity do pnia , stale pielęgnowany ołtarzyk z wileńskim obrazem i napisem „ Matko Ostrobramska módl się za nami”. Jak głosi legenda fundatorem ołtarzyka jest ojciec dwóch synów, którzy zginęli porwani przez szczególnie szybkie i silne w tym rejonie prądy morskie. Za Dębiną klif powoli zanika, przechodząc w pasm niewysokich wydm .
Po 3 kilometrach dochodzimy do Rowów, gdzie możemy zjeść rybkę i nabrać sił przed powrotem – do Poddąbie mamy plażą ok. 6 kilometrów. W rejonie Rowów możemy zaobserwować ciekawe zjawisko – miejscowe zakłócenia pola magnetycznego. Spowodowane są one występowaniem przemieszanego z piaskiem morskim magnetytu. Magnetyt powoduje też podobno większe niż zazwyczaj zagrożenie piorunami w czasie burzy.